piątek, 26 listopada 2010

Manthra Dei - Manthra Dei EP (2010)


This outstanding piece of work that was send to me by Brano of the band Manthra Dei. Thank you for that, Brano!
Manthra Dei is an Instrumental Psychedelic trio from Brescia, Italy and this is their same titled debut EP. This EP contains two awesome tracks that both are around 18 minutes long. The guys of Manthra Dei are very good musicians. The guitar player is so damn good! And his playing is well complemented by the drummer and bassist. This band is very good with letting you get carried away with their music. This is the kind of music that I want to hear in a live performance! This EP brings me in a state of trance and in a state of euphoria! One funny thing: The start of the second track sounds a lot of Machine Gun by Jimi Hendrix. Enjoy!

Tracklist:

1. Der Waldgang
2. The Mute Machine

Members:

Paolo - guitar
Michele - drums
Brano - bass

Recorded and mixed by Zven in November 2010 at Orange Studios, Ponte Buggianese (PT) - Italy.
Produced by Manthra Dei & Electric Goat Rec. (EG002) in November 2010.

Inlay and cover artwork is under kind courtesy of Brescia Psychiatric Center.

___________________________________________________________

Ten kawał niesamowitej muzyki wysłał mi Brano z zespołu Manthra Dei.
Dziękuje Brano!
Manthra Dei to instrumentalno psychodeliczne trio z Bresci, Włochy i to jest ich debiutancka epka. Zawiera ona 2 świetne utwory, które trwają ok. 18min. Goście z Mantra Dei są bardzo dobrymi muzykami. Gitarzysta jest rewelacyjny! Jego gra jest dobrze uzupełniana przez perkusistę i basistę. Ta kapela znakomicie daje się ponieść swojej muzyce. To jest właśnie ten rodzaj gędźby ,który chciałbym usłyszeć na żywo. Epka kojarzy mi się ze stanem transu i euforii. Jedna zabawna rzecz: Początek drugiego utworu brzmi jak „Machne Gun” Jimiego Hendrixa. Enjoy:P

Tracklista:

1. Der Waldgang
2. The Mute Machine

Członkowie

Paolo - gitara
Michele - perkusja
Brano – bas

Nagrane I zmixowane przez Zven-a w listopadzie 2010 w Orange Studios, Ponte Buggianese (PT) – Włochy
Wyprodukowane przez Manthra Dei & Electric Goat Rec. (EG002) w listopadzie 2010

Okładka powstała dzięki uprzejmości centrum psychiatrycznego w Bresci.

Text: Insane Riez
Translation: Mort



DOWNLOAD

MySpace

środa, 24 listopada 2010

The Graveyard: The Clean Prophets


This is the first post in what will be a recurring series for PSoC blog, an idea Maciej and I came up with while discussing how so many bands we love called it quits after just one amazing album. We named the series The Graveyard, for obvious reasons: the bands are now DEAD, but their memory lives on in the ONE album they gave to us music fans to enjoy forever. The Clean Prophets is the first band I want to spotlight in The Graveyard.
The Clean Prophets was a three-piece band based in Los Angeles, California, USA, earlier this decade. The three members, Jerrold Balcom, Johnny Sleeper, and Giorgio Karambelas, all came from previous bands of the psychedelic genre of music, namely The Brian Jonestown Massacre, and The Superbees. They took their name from a song by The La's, beloved Brit-pop band by many, and recorded and self-released an 11 song album titled Praise Is Poison in 2007. Praise Is Poison does not sound at all like the previous bands the guys were in; instead it has its own gentle psych pop vibe to it, all the songs are mid-tempo, guitar-heavy tunes with lyrics that are far from boring and cliched. The songs are instantly catchy and lovable. I invite you to check the album out for yourselves here:

The Clean Prophets' Praise Is Poison

Let us know what you think! I'll be back soon with another dead but great band for The Graveyard!

_______________________________________________________________

To jest pierwszy post który będzie wprowadzeniem do powtarzającej się serii dla PSoC bloga. Na pomysł wpadł Maciej i Ja podczas naszej dyskusji na temat tego jak wiele kapel które uwielbiamy kończy swoją karierę po nagraniu zaledwie jednego albumu. Nazwaliśmy tę serie The Graveyard (Cmentarzysko) z oczywistych powodów: Zespoły te już są MARTWE - rozpadły się, ale pamięć o nich żyje dalej w albumie, który dał nam, fanom muzyki możliwość czerpania przyjemności z nagrań an nim zawartych. The Clean Prophets jest pierwszym zespołem na który chciałam zwrócić uwagę w cyklu The Graveyard.
The Clean Prophets był 3-osobowym zespołem założonym w Los Angeles, na początku tej dekady. Trzech członków zespołu: Jerrold Balcom, Johnny Sleeper i Giorgio Karambelas należało wcześniej do innych kapel które grają muzykę psychodeliczną czyli: The Brian Jonestown Massacre i The Superbees. Trio zapożyczyło nazwę z piosenki The La's, uwielbianej przez wielu Brit-popowej kapeli i wydało własnym sumptem krążek składający się z 11 utworów który zatytułowany został "Praise Is Poison", materiał wydano w 2007r. Praise Is Poison nie brzmi tak jak zespoły w których grali wcześniej jego autorzy. W zamian oferuje nam swoje delikatne psych-popowe brzmienie. Wszystkie utwory są grane w średnim tempie,ciężkie brzmienie gitar oraz teksty są dalekie od nudy i banału. Utwory są chwytliwe i urocze. Zapraszam was do sprawdzenia tego albumu tutaj:

The Clean Prophets' Praise Is Poison

Dajcie znać co o tym myślicie a ja wrócę z następnymi marwtymi ale świetnymi kapelami z Cmentarzyska!

Text: Terri
Translation: Mort

poniedziałek, 22 listopada 2010

Facebook


Założyliśmy nasz fanpage na facebooku. Klikajcie link niżej i "lubcie" nasz profil:)

_________________________________________________________________

We've made our fanpage on facebook. Click link below and "like" our profile:)

Psychedelic Sounds of Confusion Facebook

Sky Picnic


Jako, że ten blog jest poświęcony muzyce psychodelicznej, chyba nie muszę pisać co gra zespół Sky Picnic, prawda? Grupa pochodzi z Nowego Jorku, została założona przez Chrisa Shermana i Leah Cinnamon w 2007 roku. Do tej pory wydali kilka epkę Synesthesia i album Farther in this Fairy Tail, jednak, moim zdaniem, na uwagę zasługuje szczególnie ich długogrający debiut Farther in this Fairy Tail. Żeby być szczerym, na samym początku przyznam, że nie grają muzyki, której mogę słuchać na kolanach. Ich największym atutem jest co innego. Przyjemność. Przyjemność jaką czerpię słuchając tego zespołu. 9 utworów i 46 minut dźwięków kojących uszy słuchacza. Już rozpoczynające krążek Hide and Seek (moim zdaniem jeden z lepszych kawałków Sky Picnic) pokazuje czego będzie się można spodziewać. Nic tylko położyć się, zamknąć oczy i odpłynąć. Czasami człowiek potrzebuje takiego „odpoczynku” w towarzystwie muzyki (np. po przesłuchaniu epki Henryspenncer – patrz niżej). Drugim moim faworytem jest Universal Mind Decoder (moim zdaniem NAJLEPSZY numer Sky Picnic). Długi, bo ponad 12 minutowy utwór, totalnie psychodeliczny, totalnie niszczący, wspaniały. Wydaje mi się, że w wersji live musi urywać jaja. Reszta płyty też daje radę, ale te dwie kompozycje zdecydowanie się wyróżniają. Jakby nagrali cały album na poziomie Hide and Seek i Universal Mind Decoder wielbiłbym ich bezgranicznie, a tak mogę powiedzieć, że bardzo lubię. Sprawdźcie ich materiał. Cholernie warto, a dla moich asów nawet trzeba! POLECAM!
Jeszcze dodam że zespół jakoś w styczniu lub lutym wyda nową epke.
___________________________________________________________

This blog is about psychedelic music so I don’t need to say what kind of music sky picnic plays, right? Band is from New York and was founded by Chris Sherman and Leah Cinnamon in 2007. Since then they have recorded an album and ep, however in my opinion, most attention is deserved by their full-length album Farther in this Fairy Tail. To be honest in the beginning it’s not music that I can listen on my feet. The biggest feeling is something else. Pleasure. Pleasure that I can take while I’m listening this band. 9 tracks and 46 minutes of calm, sooth sounds for ears. First track that opens album Hide and seek (in my opinion is the best track of Sky Picnic) shows what you can expect . Nothing to do but lie down, close your eyes and drift away. Sometimes people need to “rest” with music (eg, after hearing the ep Henryspenncer - see below). My second favorite is the Universal Mind Decoder (in my opinion the best! number Sky Picnic). Long, over a 12 minute track, totally psychedelic, totally devastating, wonderful. It seems to me that the live version has to tear off your balls. The rest of the album also can do the trick, but those two tracks definitely stand out. If they recorded whole album on level just like Hide and Seek and Universal Mind Decoder then I could say that I adore this band extremely but I will now say that I really like this band. You must check out their music. It is worth to check especially for my aces even you must! I highly recommend this band!

Let me add that band will release their new ep around January/February .

MySpace

LastFm

Facebook

Download EP Synesthesia

Download Universal Mind Decoder and Hide and Seek from Farther In This Fairy Tale

Text: Robert Wójcik
Translation: Mort